Mundo, la vida y ... yo

czyli świat, życie i ... ja

Mówimy różnymi językami @sierpień 6, 2011

czyli marsjańsko-wenusjański słownik frazeologiczny:

(podkreślenie oznacza słowa wypowiadane przez kobiety, w nawiasie co chce kobieta przez to powiedzieć, kursywa oznacza rozumienie tych słów przez mężczyzn)

Nigdy nie wychodzimy z domu  (Mam ochotę na wspólne wyjście. Tak dobrze się zawsze bawimy, kiedy jesteśmy gdzieś razem. Uwielbiam być z tobą. I co ty na to? Może zabierzesz mnie na kolację? Już od kilku dni nie wychodziliśmy) - Nie robisz tego, co do ciebie należy. Jesteś jednym wielkim rozczarowaniem. Niczego już razem nie robimy, bo jesteś leniwy, mało romantyczny, po prostu nudny.

Nikt na mnie nie zwraca uwagi (Dziś mam uczucie, że nie jestem zauważana i doceniana. Wydaje mi się, że nikt mnie nie dostrzega. Wiem, oczywiście, że niektórzy mnie widzą, jednak robią wrażenie, jakbym była im obojętna. Zdaje się, że jestem trochę rozczarowana, bo ostatnio byłeś taki zajęty. Zaczyna mi się wydawać, że nie jestem dla ciebie ważna. Boję się, że praca jest dla ciebie ważniejsza. Przytul mnie i powiedz, że jestem niezwykła) - Jestem taka nieszczęśliwa. Nie poświęcasz mi tyle uwagi, ile potrzebuję. Wszystko jest beznadziejne. Nie zauważasz mnie nawet ty, mimo że podobno mnie kochasz. Powinieneś się wstydzić, że jesteś taki nieczuły. Ja bym cię nigdy tak nie ignorowała.

Jestem taka zmęczona. Niczego już nie jestem w stanie zrobić (Tak dużo pracuję. Naprawdę muszę odpocząć, zanim zabiorę się do czegoś jeszcze. Na szczęście, mam w tobie oparcie. Przytul mnie, pochwal moja pracę i powiedz, że zasłużyłam na chwilę odpoczynku, dobrze?) - Ja robię wszystko, a ty nic. Powinieneś więcej mi pomagać. Nie jestem w stanie tyle pracować. Czuję się beznadziejnie. Chciałabym mieszkać z prawdziwym mężczyzną. To, że wybrałam ciebie, było wielką pomyłką.

Chciałabym rzucić to wszystko (Chcę, żebyś wiedział, że jestem zadowolona ze swojej pracy i z życia w ogóle, ale dziś jestem przepracowana. Chciałabym zrobić coś dla siebie, zanim znowu zacznę robić coś dla innych. Zapytaj mnie proszę, o co mi dokładnie chodzi i posłuchaj życzliwie. Nie proponuj żadnych rozwiązań. Chcę po prostu poczuć, że rozumiesz, jakie napięcie przeżywam. To mi z pewnością pomoże. Poczuję się lepiej  odpocznę, a jutro znowu będę odpowiedzialna i samodzielna). - Muszę robić wiele rzeczy, których nie chcę robić. Związek z tobą jest nieszczęściem. Potrzebuję lepszego partnera, który umiałby wypełnić moje życie. Ty nic w tym kierunku nie robisz.

W domu jest zawsze bałagan (Mam dziś wielka ochotę na odrobinę relaksu, ale w domu jest nieporządek. Czuję się sfrustrowana. Muszę odpocząć. Mam nadzieję, że nie oczekujesz ode mnie, że sama to wszystko posprzątam. Przyznaj, ze jest bałagan i pomóż mi w porządkach). - Przez ciebie w domu jest bałagan. Robię, co mogę, żeby utrzymać wszystko w czystości, ale zanim skończę sprzątać, ty już od nowa bałaganisz. Jesteś obrzydliwym leniem, jeśli się nie zmienisz, nie chcę już z tobą mieszkać. Sprzątaj albo się wynoś.

Już mnie nie kochasz (Dziś mam wrażenie, że mnie nie lubisz. Boję się, że może cię czymś uraziłam. Wiem, że tak naprawdę mnie kochasz - tyle przecież dla mnie robisz. Po prostu dzisiaj czuję się jakoś niepewnie. Chciałabym, żebyś zapewnił mnie o swojej miłości. Kiedy mówisz "Kocham cię", czuję się zdecydowanie lepiej) - Dałam ci najlepsze lata swojego życia, a ty nie dałeś mi nic. Wykorzystałeś mnie. Jesteś zimnym egoistą. Wszystko, co robisz, robisz wyłącznie dla siebie. Nikim się nie przejmujesz. Byłam idiotką, zakochując się w tobie.

Potrzebuję odrobiny romantyzmu (Kochanie, tak dużo pracujesz. Może wygospodarowalibyśmy trochę czasu tylko dla siebie? Uwielbiam chwile, kiedy jesteśmy sami, odprężeni, bez dzieci i pracy. Jesteś taki romantyczny. Chciałabym, żebyś mnie zaskoczył któregoś dnia, przynosząc kwiaty. Czuję, że już niedługo zaprosisz mnie na randkę. Uwielbiam, jak mnie uwodzisz) - Już mnie nie zadowalasz. Nie działasz na mnie. Twoja zdolność uwodzenia jakoś do mnie nie trafia. Nigdy nie czuję się przy tobie naprawdę usatysfakcjonowana. Żałuję, że nie jesteś choć trochę podobny do innych mężczyzn, których znałam.

(Teraz sytuacja odwrotna, zaczynamy od wypowiedzi mężczyzn)

Wszystko dobrze (Wszystko dobrze, bo sam mogę sobie z tym poradzić. Nie potrzebuję pomocy. Dziękuję ci) - Wszystko dobrze, ponieważ ta sprawa nie jest dla mnie istotna. Nie zamieszam się dzielić z tobą swoimi uczuciami. Jestem zdenerwowany, a nie sądzę, żebyś mogła mi pomóc

Nic się nie stało (Mam problem, ale niech on ciebie nie obciąża. Mogę tę sprawę rozwiązać sam, tylko proszę, nie zakłócaj mi spokoju, pytając albo sugerując, co mam robić. Zachowuj się tak, jakby nic się nie stało, a ja tymczasem wszystko sobie przemyślę) - Tak właśnie powinno być i niczego nie trzeba zmieniać. Ty możesz wykorzystać mnie a ja ciebie. Tym razem nie zrobię afery, ale zawiniłaś. Możesz coś takiego zrobić raz, ale nie próbuj tego powtarzać.

To nic wielkiego (To nic wielkiego, bo mogę to sam naprawić. Proszę, nie zaprzątaj sobie głowy tą sprawą i nie mów już o tym. To mnie tylko dodatkowo drażni. Mogę przecież wziąć to na siebie. Bardzo lubię sam dawać sobie radę z problemami) - Robisz z igły widły. To, co cię tak niepokoi, nie ma żadnego znaczenia. Nie bądź przewrażliwiona.

Nie ma problemu (Nie będę miał żadnych trudności z załatwieniem tej sprawy. Z wielką przyjemnością zrobię to dla ciebie) - To nie jest problem, To ty robisz z tego problem, rozdmuchując sprawę i szukając pomocy.


Mam nadzieję, że choć trochę pokazałam Wam różnicę w tym jak obieramy nasze słowa i że będzie to dla Was choć trochę przydatne :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz